Fahridin Shehu (Kosowo)
Żyć aby pisać albo też odwrotnie
To co zapisałem powinno pozostać…
Ciężki kęs do przełknięcia
Przez człowieka który przywykł do znanego
Co da się porównać z nieznanym?
To wie tylko mędrzec
Bo kołatał od dawna
Do drzwi cierpienia i w końcu do Królestwa
Własnej Dojrzałości gdzie Absurd
Króluje na tysiąc sposobów
Po to by się odróżniać i szacować życie
By żyć na żywo z ożywionym życiem
Żyjąc w ożywieniu z życiem dla przeżycia
Życia dla niego samego w życiu i poza nim
Podczas gdy on żyje używając i
Sam jest życiem gotowym do trwania
Bo życie tam będzie gdzie on się gromadzi
A życie to zalanie w pestkę żywotności a żywotny
Żyje by przeżyć i ocenić po co żyć
Życie jest zawierzenie życiu i pożytkiem z testamentu gdy
Żyjący spluwa na nie żyjąc i
Nieświadomym będąc życia jako życia
Bo już niczego nie ma do przeżycia
Tak pojętego życia które trwa nadal tak że nikt
Nie przyjął tego czego on nie oczekiwał i nie na próżno
Ale by zaprzeczyć a zaprzeczenie oznacza brak wiedzy
Bo wiedza to imperium strachu gdyż
Poeta niczego nie wie – mieszkając w strachu
A za to czuje wszystko i powinien zostać przyjęty
Nawet wówczas gdy o to nie dba
No comments:
Post a Comment